niedziela, 12 lipca 2015

KAPUSTA



Dzisiejsze przyjęcie urodzinowe Kamila zaliczam do udanych. Kamilek był zachwycony prezentami. Najbardziej spodobało mu się dmuchanie świeczek. Pytał czy może tak codziennie. Dostał kilka autek, puzzle no i trampolinę. Wyraźnie było widać, że najbardziej z niej się cieszy. Marzył o niej już od pewnego czasu. Kiedy był u Tomka, skakanie bardzo mu się spodobało. Zaczęliśmy z Michałem i Marcinem ją rozkładać. Nawet nie wiedzieliśmy, że jest to takie trudne. Do naciągnięcia tej maty na sprężyny sporo potrzeba siły. Myślę, że jak ją teraz rozłożymy, to na zimę nie będzie składana. Mamy jeszcze stodołę po naszej babci, tam spokojnie ją schowamy, tylko ją zabezpieczymy. Rozłożenie trampoliny zajęło nam kilka godzin. Okazało się, że wszystkim się spodobała i nawet Michał z Marcinem na nią wskoczyli. Pomyślałam sobie co mi tam, również na nią weszłam. Kamilkowi nie spodobało się to za bardzo. W końcu zdenerwował się i zapytał dla kogo jest ten prezent. Musieliśmy zejść i pokazał nam wtedy co on na tej trampolinie potrafi wyprawiać. Był tak zmęczony, że zasną dziś bez kąpieli.


Warto tam spojrzeć Szamba Betonowe

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz