poniedziałek, 4 maja 2015

SYSTEM



  Jestem taka smutna. Tyle czasu się odzywał, pisał i dzwonił i nagle nic, kontakt się urwał. Nic z tego nie rozumiem. Przez cały dzień chodziłam taka przygnębiona i nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Każdy pytał o co chodzi, mi tylko łzy stawały w oczach. Zwolniłam się dzisiaj z pracy dwie godzinki, ponieważ nie dawałam już rady. Po powrocie do domu położyłam się do łóżka i tak przeleżałam do wieczora. Nie mogę nic zjeść ani pić. Czuję się tak strasznie smutna i tak bardzo źle. Mam nadzieję, że to minie. Zastanawiam się czy może sama, czy może pierwsza zadzwonić. Lepiej jednak jak tego nie będę robić, nie chcę się mu narzucać. Z doświadczenia wiem, że faceci tego bardzo nie lubią. Jestem zbyt dumna by do niego zadzwonić. Zaczynam zastanawiać się dlaczego mi go tak brakuje. Emila mówi, że chyba się zakochałam. To jednak nie tak, ja po prostu czuję się przez niego wykorzystana. Kiedy byłam mu potrzebna, on mógł na mnie liczyć. Teraz kiedy ja go potrzebuje, nie mogę na niego liczyć. Bardzo się do niego przywiązałam, ale ja już tak mam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz